Noworoczne postanowienia to temat długi i głęboki jak Wisła. Można o nich napisać wszystko i prawdopodobnie zostało to już zrobione, ale słowa mają tę wspaniałą cechę, że napisane nawet milionowy raz, za każdym razem mogą tchnąć w życie inną emocję. Dlatego ja o postanowieniach noworocznych, mimo że już raz pisałam, napiszę ponownie. Temat ten jest dla mnie na tyle emocjonujący, że nie widzę potrzeby udawania, że go nie ma.
Co prawda, ostatnim razem pisałam raczej o tym, żeby postanowień noworocznych nie mieć. Wtedy jednak, ten rok temu, byłam w zupełnie innym miejscu jeśli chodzi o przemyślenia i miałam zupełnie co innego do powiedzenia. Nie dziwię się wcale, że w kontekście postanowień na 2023 rok napisałam: Dlaczego nie robię listy noworocznych postanowień? Dziś, kiedy ogarniam wzrokiem ten tekst, czuję, że to zupełnie logiczne i że był to dokładnie ten moment na tego typu myśli.
Dziś jestem nie tylko o rok starsza, ale także o rok mądrzejsza (naprawdę czuję się mądrzejsza) i przedstawiam już nieco inny pogląd na postanowienia. Mimo że wciąż zgadzam się z zeszłoroczną mną w wielu kwestiach, to jednak w roku 2024 dopuszczam do myśli, że postanowienia noworoczne można mieć i wcale nie muszą być one jedynie gorzkim przypomnieniem tego, że nadal ich nie dotrzymuję. Płynę już do brzegu, obiecuję. Wiem, że jesteś tutaj po to, aby się dowiedzieć jak utrzymać noworoczne postanowienia, po nic innego. Skoro jednak już czytasz te słowa, sprawdź proszę pierw wpis z zeszłego roku, bo w tym tekście będę się do niego odwoływać.
A teraz przejdę już do rzeczy i odpowiem na pytanie: co zrobić, żeby utrzymać noworoczne postanowienia?
- Stwórz indywidualną, spersonalizowaną listę postanowień noworocznych.
Noworoczne postanowienia napotykają dwa problemy i pierwszym z nich jest niepoprawnie sformułowana lista postanowień. Na pewno to wiesz, ale z chęcią Ci przypomnę, że każdy z nas jest zupełnie inny. Każdy z nas jest osobną planetą, ba, galaktyką (!), cech, umiejętności, zwyczajów, pomysłów, przyzwyczajeń i pragnień, więc zanim w ogóle zaczniesz pisać listę noworocznych postanowień zastanów się, jak ona powinna wyglądać. Dla pewnej influencerki lista postanowień noworocznych to mapa marzeń w formie kolażu z kolorowymi obrazkami, dla pewnego coacha jest to lista bardzo konkretnych zadań do wykonania, a dla kogoś jeszcze innego jest to mała karteczka z wypisanymi hasłami przyczepiona za pomocą magnesu do lodówki. Jedni piszą o tym, co będą ROBIĆ, inni o tym do czego DOJDĄ i są jeszcze tacy, którzy wskażą rzeczy, które im się PRZYDAŻĄ. Ja na przykład w tym roku przygotowałam listę rzeczy, które PRZESTANĘ ROBIĆ. W 2023 udało mi się wypracować kilka dobrych nawyków i osiągnąć kilka dobrych rzeczy, ale widzę też, że robię na co dzień kilka(naście) takich, które bojkotują moje starania o lepsze jutro. Tak więc dla mnie 2024 to rok odrzucania niefajnych nawyków, jak np. zostawianie brudnych naczyń w zlewie na kolejny dzień. Przemyśl to i zastanów się, jak powinna wyglądać Twoja własna lista postanowień?
- Mierz siły na zamiary – Twoja lista postanowień powinna być dla Ciebie wykonalna.
O tym pisałam już w zeszłym roku i w dalszym ciągu podpisuję się rękoma i nogami. Nie twórz listy wspaniałych postanowień noworocznych, jeśli trudem jest dla Ciebie przebrnięcie przez zwykły dzień roboczy. Pamiętaj proszę, że nie ma w tym nic złego, jeśli tak jest. Życie nie jest proste, jest wymagające, dokuczające i bardzo denerwujące i masz prawo czuć się źle, nie mieć siły i ochoty na nic. Jeśli jesteś w nieustająco złym nastroju, często płaczesz, denerwujesz się lub opadasz z sił, jeśli w Twojej głowie często pojawia się myśl „mam dość” albo „ja już tak nie chcę” to Twoim jedynym postanowieniem noworocznym powinno być bycie dobrym/ą dla siebie. W dupie z odchudzaniem, zdobywaniem zawodowych szczytów czy gromadzeniem kapitału. I tak tego nie zrobisz, zaufaj mi, a spisana lista będzie Ci o tym przypominać każdego dnia i jeszcze bardziej dołować. Jeśli znajdujesz się teraz w tym ciemnym miejscu, to proszę postanów sobie, że od*&ierdolisz się od siebie, że przestaniesz mówić o sobie złe rzeczy, że będziesz grać w ulubioną grę, chodzić do kina, wydawać pieniądze na maseczki i po prostu żyć z dnia na dzień nie wymagając od siebie zbyt wiele. Daj sobie rok na bycie swoim przyjacielem, chudnięcie i trzepanie kasy na Ciebie zaczeka i będziesz mógł/a się tym zająć, kiedy już poczujesz się lepiej.
- Zabierz się do wykonywania postanowień po swojemu.
Aby spełnić ten punkt musisz naprawdę znać siebie i przede wszystkim – siebie samego/samej nie oszukiwać! Och, jak bardzo lubimy udawać przed samymi sobą, że czegoś tam nie wykonujemy, bo nie mamy czasu, bo głowa boli albo jest coś ważniejszego do zrobienia. Powtarzamy wymyślone wymówki tak długo, aż prawie sami w nie wierzymy. Problem w tym, że we własne kłamstwa trudno jest naprawdę uwierzyć, zawsze na dnie świadomości wiemy, że to nieprawda i właśnie to małe, połyskujące ziarenko wiedzy sprawia, że mimo sensownych wymówek, mamy wyrzuty sumienia. No więc zacznijmy od tego, że nie możesz samego/samej siebie oszukiwać. Raz i na zawsze przyznaj się przed sobą, że nie lubić ćwiczeń fizycznych, że nauka nie sprawia Ci przyjemność, albo że bałagan tak naprawdę Ci nie przeszkadza. A następnie pomyśl, jak Ty (nie Kasia, Basia, Marek i Radek) powinieneś/aś się zabrać do postanowień, żeby je utrzymać.
Miałam akurat dziś okazję przygotowywać transkrypcję noworocznego odcinka podcastu Adama Plucińskiego, Między SZelkami – „Postanowienia Noworoczne – jak osiągać cele za pomocą nawyków”, w którym Adam poleca metodę małych kroków. Może to jest sposób dla Ciebie? Być może Twój cel jest zbyt duży i powinieneś rozłożyć go na mniejsze działania, które prowadzą do jego osiągnięcia? A może potrzebujesz przerw od „ułożonego” życia i dieta sprawdzi się u Ciebie tylko jeśli raz w tygodniu wpadnie tzw. cheat meal? Być może należysz do mojej kategorii i tak, jak ja działasz albo na 100% albo wcale? W moim przypadku, jeśli chodzi o budowanie nawyków, utrzymanie postanowień czy bieg po drodze do celu nie ma żadnych odcieni szarości, jest białe albo czarne. Powtarzam codziennie, ciągle, bez wyjątków przez rok albo nie robię tego wcale, ani razu w ciągu całego roku. Posłuchaj siebie i sprawdź to, a następnie po prostu działaj zgodnie ze sobą. Małymi krokami, z cheat mealami albo na 100%, wybór należy do Ciebie.
Jak widzisz, nie ma drogi na skróty ani złotej porady ani żadnego hakerskiego kodu, który przyśpieszyłby sprawę. Aby utrzymać noworoczne postanowienia musisz je po prostu wykonywać – CZYNNIE. Na szczęście, jeśli będziesz robić to w zgodzie ze sobą, nie zamęczysz się, a może nawet sprawisz sobie przyjemność. Jeśli w każdą drogę do każdego celu z osobna wyposażysz swój plecak w to, czego akurat potrzebujesz, być może potkniesz się kilka razy, ale zachwycisz się także widokami. Stwórz taką listę, która do Ciebie przemawia, określ w niej punkty, które na pewno możesz w tym roku osiągnąć i sięgnij po nie zgodnie z własnymi przekonaniami i technikami, które lubisz. A jeśli nie chcesz słuchać o żadnych postanowieniach w 2024, tulę Cię bardzo mocno, rozumiem jak nikt inny i wspieram w nieposiadaniu postanowień.