Tak samo, jak w modzie i kulturze, tak też w internecie trendy zmieniają się regularnie. Dobrze znane nam aplikacje i serwisy starają się odpowiadać na każdą zmianę dodaniem nowej opcji czy przebudową wyglądu panelu administracyjnego. Kiedy zmieniają się trendy zaczynają pojawiać się także „nowi gracze na rynku”. Ci nowi mają wspaniałą szansę na bezkonkurencyjność. W końcu serwisy społecznościowe i aplikacje, które już są zainstalowane na telefonach użytkowników, mają w ich umysłach już jakąś konkretną funkcję i są wykorzystywane w jednym celu. Próba zmiany cyfrowego zachowania użytkowników aplikacji czy serwisu może iść więc bardzo opornie. Nowa aplikacja z czystą historią, może za to podbić internet nawet w jeden wieczór. Już raz byliśmy żywymi świadkami takiej akcji: TikTok pojawił się na polskim rynku znikąd i z dnia na dzień stał się najpopularniejszą aplikacją wśród użytkowników internetu, zostawiając daleko w tyle takich gigantów, jak Facebook czy Instagram.

Stara nowość w internecie – Pinterest

Sława TikToka nie jest jednak wieczna i już pomału zaczyna słabnąć. Od kilku miesięcy można zaobserwować przeniesienie zainteresowania publiczności na kolejną „nowość” – Pinterest. Nowość jest w cudzysłowie, ponieważ tak naprawdę Pinterest istnieje w internecie od wielu lat, ale jeszcze na początku 2023 roku na polskim rynku był niemal całkowicie nieznany. To się jednak zmienia coraz szybciej, co motywuje samego Pinteresta do wprowadzania zmian. Niegdyś portal skupiony wyłącznie na pokazywaniu ładnych obrazków, dziś oferuje pełen pakiet różnych funkcji dla firm. Słusznie dopatrujecie się tutaj podobieństwa do Instagrama. Aplikacja Pinteresta staje się po prostu kolejnym portalem reklamowym dla biznesu. Czy w przypadku Pinteresta możemy spodziewać się takiego samego BUMu, jaki wydarzył się z TikTokiem? Osobiście uważam, że nie, bo gdyby tak było, to BUM już by się odbył. Pinterest w odróżnieniu od TT rozwija swoją popularność powoli, ale skutecznie i w odróżnieniu od innych serwisów społecznościowych ma tę jedną wielką zaletę, że jeszcze nie został całkowicie zalany reklamami wszelkiej maści. Między innymi właśnie dlatego warto zainteresować się Pinterestem, jeśli planujecie prowadzić własny biznes lub już to robicie.

Co to jest Pinterest i do czego służy?

Zacznijmy jednak od początku. Pinterest to portal, którego celem jest na zapisywanie na tzw. tablicach materiałów multimedialnych: zdjęć, grafik, filmików, gifów, które nazywane są pinami. Co jednak najważniejsze, każdy z takich materiałów może zostać podpięty z konkretnym linkiem. Na przykład: pod zdjęcie przedstawiające elegancką kuchnię można podpiąć artykuł o trendach w wystrojach wnętrz na blogu osobistym.

W praktyce Pinterest służy więc jako pewnego rodzaju tablica inspiracji lub moodboard. Użytkownik może utworzyć własną tablicę, dajmy na to z nazwą „Piękne wnętrza” i do niej dopisywać piny traktujące o pięknych wnętrzach, tym samym tworząc bazę inspiracji i wiedzy w danym temacie. Materiały multimedialne mogą być udostępniane przez każdego użytkownika. Można tworzyć tablice wyłącznie ze swoich materiałów lub mieszane z materiałami innych użytkowników z całego świata.

Co można znaleźć na Pintereście?

Jestem przekonana, że na Pintereście można znaleźć wszystko. Należy jednak pamiętać, że w podstawą tego serwisu jest estetyka i wszystko, co wygląda ładnie, a więc najczęściej pojawiają się na nim rzeczy właśnie „estetyczne”. Można do tego zaliczyć: outfity i stylówki, mieszkania i domy, profesjonalny manicure, flatlaye, ogrody, grafiki z listami typu „to do” i grafiki z cytatami. Kolejną bardzo ważną kategorią materiałów na Pintereście są tzw. polecajki. Wśród nich znajdziemy: przepisy kulinarne, podróże, mindfullness czy ćwiczenia. Trzecią bardzo popularną kategorią jest DIY, a w nim: przerabianie ubrań, mebli, projektowanie i wykonywanie dekoracji do domu, samodzielne prace w ogrodzie.

No więc jak działa ta cała reklama na Pintereście?

Reklamie na Pintereście podlega pin, a więc materiał multimedialny, który dodajemy ze swojego profilu. Pin musi zostać opatrzony tytułem i krótkim opisem, i chociaż link nie jest obowiązkowy, to właśnie on stanowi tutaj cały clou reklamy. Reklamowany pin zaczyna być wyświetlany w aktualnościach użytkowników, którzy znaleźli się w naszym targecie. Jak widzicie, system reklamowy Pinteresta nie jest niczym zaskakującym, ponieważ działa tak samo, jak reklama na Facebooku czy reklama na LinkedInie. Osoba, którą zainteresuje nasz pin chętnie kliknie w rozszerzenie, by zobaczyć opis i stronę, do której prowadzi. A stąd pozostaje już niewiele kroków do potencjalnego zakupu czy dokonania kontaktu.

Dlaczego warto robić reklamy na Pintereście?

Przede wszystkim dlatego, że 80 % cotygodniowych użytkowników potwierdza, że dzięki Pinterest poznało nową markę. To naprawdę dużo! Jak wspomniałam już na początku, serwis ten jest wciąż nieodkryty. Nawet pomimo tego, że coraz więcej się o nim mówi w branży social media i digital marketingu, niewiele firm decyduje się na dopisanie reklam na Pintereście do swojego planu. Inaczej też, niż w przypadku Facebooka, reklamy na Pintereście nie da się „przegadać”. Ograniczona ilość znaków w opisie i tytule sprawia, że użyjemy w nich tylko niezbędnych, najważniejszych słów kluczowych, a co za tym idzie, lepiej wypozycjonujemy reklamowany pin. Takie reklamy w efekcie są o wiele tańsze, ponieważ trafiają do użytkowników, którzy naprawdę są zainteresowani naszymi usługami czy produktami. Dużą zaletą jest również niewielka ilość funkcji, dzięki której użytkownik, który trafi na naszą reklamę może jedynie zapisać pin lub przejść dalej na naszą stronę. Nic więc nie rozprasza potencjalnego klienta w drodze do koszyka zakupowego.

Dla jakiej branży Pinterest się sprawdzi?

Z pewnością nie jest to serwis, na którym powinna reklamować się każda firma. Aby odpowiedzieć na to pytanie, najpierw trzeba poznać kilka danych:

  • 60 % wszystkich użytkowników Pinteresta to kobiety
  • Najszybciej rosnącą grupą odbiorców na Pintereście jest Generacja Z
  • 97 % najpopularniejszych wyszukiwań w internecie to wyszukiwania niemarkowe
  • 85 % użytkowników Pinteresta potwierdza, że sprawdza serwis przed rozpoczęciem nowego projektu.*

A teraz pomyślmy: czy nasz produkt dedykowany jest kobietom? Czy nasz produkt będzie interesujący dla Generacji Z? Czy nasz produkt mieści się w najpopularniejszych kategoriach na Pintereście, tj. DIY, wnętrzach i ogrodach, gastronomii, estetyce, podróżach? Czy nasza usługa lub produkt mogą stanowić część nowego projektu, odcinek drogi do konkretnego efektu? Czy da się nasz produkt wykorzystać w kreatywnym DIY? Im więcej razy padła odpowiedź „tak”, tym bardziej powinniśmy zastanowić się nad wypróbowaniem Pinterest Business w praktyce.

Moje odpowiedzi brzmią „nie”, ale ja i tak chcę!

Może się zdarzyć, że pomimo stu procent odpowiedzi na „nie” i tak zdecydujemy się na testy reklamowe na Pintereście. Nie będę przed tym nikogo powstrzymywać, bo w marketingu dość często okazuje się, że z pozoru najmniej trafne rozwiązania okazują się tymi przynoszącymi największe sukcesy. Prawda jest też taka, że prawie każdą branżę, usługę i produkt da się logicznie połączyć z trendami panującymi na Pintereście. Może nas to kosztować więcej czasu i pracy, by odpowiednio ograć taki pomysł słowem i kreacją. Może się niestety także okazać, że wcale nie był to trafiony pomysł… Na pytanie: czy w ogóle warto poświęcać na to czas i pieniądze? Odpowiadam: kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana.

* Wszystkie dane procentowe pochodzą z oficjalnej strony Pinterest Business: www.business.pinterest.com/pl/audience/